sobota, 9 lutego 2013

Nudne Eindhoven

Witam po dłuższej przerwie!!!
Po powrocie z Irlandii spędziłem dwa tygodnie w Polsce, z czego tydzień z moją rodziną w Karkonoszach. Poraz kolejny udowoniłem sam sobie, że niemożliwe jest możliwe. Przede wszystkim osiągnąłem swój osobisty rekord w pływaniu - 100 długości!!! Po 12 latach przerwy wpiąłem narty i tego samego dnia jeszcze zjechałem z dużego stoku!!! A na koniec wdrapałem się na Wielką Kopę, czyli najwyższy szczyt Rudaw Janowickich - 871 m.n.p.m.
To się nazywa aktywny wypoczynek. Po doświadczeniach białego szaleństwa wróciłem do rodzinnych TeGesów i mając raptem 3 dni na przepakowanie, pozałatwianie pilnych spraw urzędowych, bankowych, zdrowotnych, szykowałem się do mojej podróży, która właśnie trwa.
Moją "wędrówkę" rozpocząłem od lotu do Eindhoven, miasta Philipsa, który osiągnął swój sukces dzięki temu, że wykupił od Thomasa Edisona patent na żarówkę i zaczął ją masowo produkować. Miasto swojemu największemu pracodawcy w wywrazach uznania i podziękowania postawiło kilka pomników i popiersi, zatem w miarę często można się natknąć na obecność rodziny Philipsów w Eindhoven. I dla mnie jest to odkrycie, gdyż zawsze myślałem, że Philips to marka niemiecka...
W każdym razie miasto małe ciekawe, betonowa dżungla, niczym specjalnym się nie wyróżniająca, no może poza tym, że pełno w niej rowerów, co jest typowym widokiem w Holandii. Można zwiedzić w ostateczności, jak się ma czas między lotami, ja w każdym razie nie polecam.

5 komentarzy:

  1. A jak już wdrapywałeś się w tych Rudawach to zaliczyłeś kolorowe jeziorka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety było już zbyt późno i ciemnawo, zatem las mieszał się z wszechotaczającą bielą śniegu, a na samej górze drzewa były przysypane tak śniegiem, że nie było widać ani jednej gałęzi - jedna biała masa. Rem.

      Usuń
  2. Odwiedź Nas znowu :) posłuchać o Twoich wyprawach to tak jak tam samemu być :)

    Pzdrwm(y) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie, tylko które "Nas" bo par znam wiele a po anonimowym komentarzu, nie wiem którą odwiedzić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie jest tak się powspinać ;-) wyprawy tego typu to jest to ;-)

    OdpowiedzUsuń